Jednostka Wojskowa NIL i należąca do Grupy WB spółka WB Electronics podpisały w poniedziałek umowę na dostawę 1000 sztuk amunicji krążącej Warmate za „niewiele” ponad 100 mln zł. Te „drony-samobójcy” trafią na wyposażenie zarówno wojsk operacyjnych, w tym Wojsk Specjalnych, jak i Wojsk Obrony Terytorialnej. Umowę
Kursy walut NBP 2022-07-29 USD 4,6365 -1,25% EUR 4,7399 -1,20% CHF 4,8682 -0,73% GBP 5,6434 -1,37% Wspierane przez OHP szkolą operatorów dronów (fot. źródła) 11-07-2022 Bezzałogowe statki powietrzne, zwane popularnie dronami, do niedawana używane były głównie przez wojsko. Służyły także zabawie i rekreacji. Te najbardziej znane maszyny latające to turecki Bayraktar TB2, siejący zniszczenie w szeregach inwazyjnej armii Federacji Rosyjskiej, oraz amerykański MQ-1 Predator, wykorzystywany od dwóch dekad we wszystkich konfliktach zbrojnych z udziałem USA. Dziś drony coraz częściej znajdują również zastosowania cywilne. Trend ten postanowiły wykorzystać Ochotnicze Hufce Pracy. Drony w ciągu zaledwie parunastu lat okazały się niezwykle funkcjonalnym i wszechstronnym narzędziem. Ludzie używają ich zarówno do prowadzenia badań naukowych - zwłaszcza w obszarach niedostępnych dla uczonych, jak też do ratownictwa medycznego. Wykorzystuje się je z powodzeniem np. do dostarczania w strefy katastrof defibrylatorów lub zasobników z krwią do transfuzji. Bezzałogowe statki powietrzne to także potężne narzędzie używane w branży telekomunikacyjnej, filmowej, reklamowej i marketingowej. Dziś bez zdjęć z drona trudno wręcz wyobrazić sobie jakąkolwiek relację z imprezy sportowej, planu reklamy czy relacji ze strefy wojennej. Okazuje się jednak, że pomysłowość ludzka, co do wykorzystania potencjału tych maszyn wciąż jest niewyczerpana. Konstruktorzy przystosowują je do funkcji poszukiwawczo-ratowniczych - na przykład w jaskiniach, na bagnach lub na morskich akwenach. Za pomocą latających maszyn urzędy skarbowe wielu państw weryfikują zeznania podatkowe swoich najbogatszych obywateli. Korzystają z nich również śledczy z zakresu kryminalistyki rozpoznawczej i wykrywczej. Leśnicy i strażnicy parków narodowych tropią kłusowników, a pogranicznicy namierzają szmuglerów i nielegalnych imigrantów. Drony służą pośrednikom nieruchomości, którzy dzięki fotografii z powietrza uatrakcyjniają swoją ofertę, a nawet... firmom pocztowym dostarczającym przesyłki. - Wraz z ilością prac świadczonych przez drony, rośnie również popyt na pilotów tych maszyn. Wychodząc naprzeciw światowym trendom, postanowiliśmy jako Ochotnicze Hufce Pracy zintensyfikować organizację szkoleń i kursów w tym nie tylko interesującym, lecz także posiadającym ogromne perspektywy zawodzie. Dron stał się narzędziem, którego umiejętność pilotażu może otworzyć wiele zawodowych drzwi. Co ważne, analitycy szacują, że zastosowanie dronów w najbliższych latach znacząco wzrośnie. Wykwalifikowany operator drona ma więc dużą szansę znaleźć dobrze płatną pracę - mówi Małgorzata Zwiercan, Komendant Główny OHP. Jednym z ośrodków prowadzących szkolenia operatorów jest Warmińsko-Mazurska Wojewódzka Komenda Ochotniczych Hufców Pracy. - W roku 2021 kwalifikacje pilota drona uzyskało 26 uczestników naszych kursów. 20 osób zdobyło uprawnienia kategorii NSTS-01, a 6 osób - NSTS-05. Ta pierwsza kategoria daje prawo do wykonywania lotów w zasięgu widoczności wzrokowej z użyciem bezzałogowych statków powietrznych o masie mniejszej niż 4 kg. Uprawnienia w kat. NSTS-05 upoważniają do pilotażu maszyn cięższych i wykonywania operacji lotniczych VLOS i BVLOS o tzw. średnim ryzyku nad obszarami zaludnionymi - wyjaśnia Katarzyna Milczarek, kierownik zespołu ds. rozwoju zawodowego, programów europejskich i międzynarodowych Warmińsko-Mazurskiej KW OHP. W bieżącym roku w Olsztynie uprawnienia operatora w kategorii NSTS-05 uzyskało 19 uczestników OHP. Do szkoleń przystąpiła także młodzież z wolnego naboru. Szkolenie operatora drona w IV kwartale br. planuje również Lubelska Wojewódzka Komenda Ochotniczych Hufców Pracy. - Zakończona niedawno rekrutacja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem wśród młodzieży. Zakwalifikowane osoby to głównie uczniowie ze szkoły budowlanej i fotograficznej. Kurs NSTS 5 BVLOS odbywał się będzie na lotnisku w Świdniku. Obejmie szkolenie naziemne z obsługi i funkcji systemu bezzałogowego statku powietrznego, szkolenie praktyczne w powietrzu oraz część teoretyczną z przepisów lotniczych, ograniczeń i możliwości człowieka, procedur operacyjnych i technicznych - mówi Ewa Trybulska-Grzesiak, kierownik zespołu ds. Rozwoju Zawodowego, Kształcenia i Wychowania Lubelskiej KW OHP. Po ukończeniu szkolenia i zdanym egzaminie wewnętrznym, młodzież odbędzie egzamin zewnętrzny, po którym uzyska europejski certyfikat kompetencji pilota bezzałogowych statków powietrznych wydany przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. - Operator drona to dziś bezsprzecznie zawód przyszłości. I to nie byle jaki, bo na młodych pilotów bezzałogowców czekają oferty w niemal wszystkich branżach, w rolnictwie, geodezji, logistyce, policji, straży pożarnej, wojsku, budownictwie, transporcie, energetyce, ratownictwie a nawet w mediach... A to dopiero początek, ta lista stale się wydłuża. Jestem pewna, że przygoda z latającymi maszynami może okazać się nie tylko dobrym pomysłem na życie, ale też ekscytującą przygodą - podkreśla komendant Małgorzata źródła: Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy Aktualności na temat Ochotniczych Hufców Pracy znajdziecie Państwo na naszych mediach społecznościowych (Twitter, Facebook, Instagram) oraz na stronie Komendy Głównej
Od wybuchu wojny izraelskie wojsko zintensyfikowało nocne przeszukania i zatrzymania na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu. Od tego czasu zginęło tam około 200 Palestyńczyków - wynika z danych ONZ. Dyplomaci krajów arabskich obawiają się, że na tym terytorium dojdzie do wybuchu przemocy na dużą skalę.
Drony lotnicze w ostatnim czasie cieszą się bardzo dużą popularnością. Wykonywane nimi zdjęcia czy nagrywać filmy biją rekordy popularności w serwisach społecznościowych i stanowią niezapomnianą pamiątkę z wakacyjnego wyjazdu. Latać dronem chce dziś każdy. Niestety nie jest to takie proste. Aby móc to zrobić konieczne jest posiadanie prawa jazdy na drona. Dokument uprawniający do sterowania statkiem powietrznym uzyskuje się na kursach pilotażu dronów lotniczych. Zobacz, co można nauczyć się na takim kursie oraz jak zostać pilotem drona lotniczego. Zgodnie z prawem lotniczym…. W Polsce możliwość poruszania się dronów, czyli bezzałogowych statków powietrznych w przestworzach reguluje prawo lotnicze. Zgodnie z nim osoby, które chcą pilotować drona, muszą mieć ukończony kurs. Kończy się on zdaniem egzaminu praktycznego i teoretycznego w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Pozytywny wynik uprawnia do latania dronem. Na kurs pilotażu drona lotniczego może zapisać się każdy, kto ukończył 18 lat– trzeba jednak liczyć się z dość wysokimi kosztami, jakie trzeba ponieść na naukę. Kto musi mieć licencję na latanie dronem? Świadectwo UAVO, czyli operatora bezzałogowego statku powietrznego musi posiadać każda osoba, która chce wykorzystywać drony w innych celach niż loty sportowe i rekreacyjne. Oznacza to, że na kurs pilotażu drona muszą się zapisać wszyscy ci, którzy chcą je wykorzystywać w celach komercyjnych. O celach komercyjnych mówimy nie tylko w przypadku czerpania zysków z wykonanych zdjęć czy filmów, ale także i w sytuacjach, w których nagrany film wykorzystuje się np. do promocji swojej marki. Kurs pilotażu drona lotniczego – uprawnienia Zapisując się na kurs pilotażu drona lotniczego, można uzyskać 3 rodzaje uprawnień. Pierwsze z nich, czyli VLS pozwala na loty dronem w zasięgu wzroku, drugie (BVLOS), na loty dronem poza zasięg wzroku. Ostatnie uprawnienia, jakie można zdobyć to te instruktora (INS). Jak się zapisać na kurs pilotażu dronem? Szkolenia z latania dronem odbywają się w ośrodkach szkoleniowych, które wpisane są na listę Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Nabyte w ośrodku uprawnienia ważne są 3 lata. Aby je przedłużyć, należy ponownie podejść do egzaminu praktycznego. Ile kosztuje kurs pilotowania drona? Koszt kursu pilotowania drona lotniczego uzależniony jest od danego ośrodka szkoleniowego. Stałe są natomiast opłaty za podejście do egzaminów oraz wydanie świadectwa. Obecnie koszt egzaminu teoretycznego wynosi 53 zł, praktycznego 105 zł, a wydanie świadectwa UAVO 43 zł. Kolejne koszty to te związane z badaniami lekarskimi ok. 200 zł oraz samym kursem pilotażu drona – tutaj ceny wąchają się od 1000 do 3000 zł przy uprawnieniach UAVO VLOS i od 3000 zł wzwyż dla uprawnień BVLOS. Aby przystąpić do egzaminu na latanie dronem lotniczym, do ULC należy dostarczyć: badania lotniczo-lekarskie wykonane w ośrodkach medycyny lotniczej, potwierdzenie wpłat na egzamin oraz wydanie świadectwa, dowód wykupienia polisy OC na loty dronami oraz wniosek o wydanie świadectwa kwalifikacji (wzór dostępny na stronie ULC). Ile trwa kurs pilotażu rodna? Kurs pilotażu drona lotniczego nie jest długi, trwa on zazwyczaj kilka dni, średnio ok. 10. Szkolić można się również samodzielnie, nie korzystając z pomocy firmy zewnętrznej. W czasie nauki należy wtedy opanować materiał teoretyczny, który będzie sprawdzany na egzaminie.
1. Operator drona. Tacy niezwykli asystenci niebawem będą wykorzystywani nie tylko przez wojsko, do rozrywki, filmowania, kręcenia i mapowania terenów z powietrza. Będą pomagać nam w wykonywaniu obowiązków domowych. Dron może dostarczać przesyłki, posprzątać ulice, poinformować nas o korkach i najbardziej zanieczyszczonych miejscach.
Wszystkie spółki WB Group Wszystkie spółki WB Group Sortowanie: Od najnowszych Sortowanie: Od najnowszych Specjalista/ka ds. Kadr i Płac Spółka MindMade, jest centrum technologicznym w ramach grupy kapitałowej WB, specjalizującą się w zaawansowanych technologicznie mobilnych systemach łączności bezprzewodowych, projektowanych do zastosowań w komunikacji specjalnej oraz M2M w tym także szyfrowanej łączności specjalnej. Działalność spółki obejmuje Operator bezzałogowych statków powietrznych WB Electronics to polski producent nowoczesnych technologii specjalizujący się w tworzeniu zaawansowanych rozwiązań dla wojska. Poszukujemy kandydatów na stanowisko Operatora bezzałogowych statków powietrznych. Zakres zadań: Organizowanie oraz prowadzenie szkoleń z systemów bezzałogowych. Udział w pokazach Senior C++ Developer w Dziale Rozwoju Oprogramowania Flytronic to polski producent nowoczesnych bezzałogowych systemów latających. Obecnie aktywnie rekrutuje pracowników na stanowisko: Senior C++ Developer w Dziale Rozwoju Oprogramowania. Warunki zatrudnienia: stacjonarnie z możliwością pracy zdalnej. Pełny wymiar godzin, C++ Developer w Dziale Rozwoju Oprogramowania Flytronic to polski producent nowoczesnych bezzałogowych systemów latających. Obecnie aktywnie rekrutuje pracowników na stanowisko: C++ Developer w Dziale Rozwoju Oprogramowania. Warunki zatrudnienia: stacjonarnie z możliwością pracy zdalnej. Pełny wymiar godzin, umowa
Podstawowa licencja operatora drona. Natomiast każdy, kto chce latać dronem, który waży 250 gramów lub więcej i ma kamerę, niezależnie czy w celach rekreacyjnych, sportowych czy zarobkowych, musi zarejestrować się na stronie Urzędu Lotnictwa Cywilnego jako operator bezzałogowych statków powietrznych.
Film „Eye in the sky” (polski tytuł „Niewidzialny wróg”) to kolejny (po „Good kill”) film fabularny z udziałem wojskowych bezzałogowców „w roli głównej”, który miałem okazję obejrzeć. Na moją recenzję „Good kill” przyjdzie jeszcze czas, a ponieważ jestem świeżo po obejrzeniu „Niewidzialnego wroga” – to jemu poświęce kilka paragrafów. Zacznę od tego: jeżeli myślicie, że praca pilotów i operatorów (w przypadku dronów wojskowych to dwie różne profesje) bezzałogowców takich jak MQ-9 Reaper to wyjątkowo ekscytujące zajęcie – powinniście obejrzeć zarówno „Eye in the sky” jak i „Good kill”. Po pierwszych ujęciach w miejscu ich pracy szybko zweryfikujecie swoje poglądy ;). Akcja „Niewidzialnego wroga” rozgrywa się głównie w małej osadzie w Kenii, którą obserwuje z wysokości kilku kilometrów dron bojowy MQ-9 Reaper. W rzeczywistości miejsce akcji filmu zmienia się praktycznie co kilka ujęć pomiędzy Kenią, kwaterą dowodzenia w Wielkiej Brytanii i w USA, a metalowym kontenerem, w którym siedzi pilot z operatorem obsługujący Reaper’a. Prócz ujęć z Kenii cały film rozgrywa się w zamkniętych pomieszczeniach i ma lekko teatralny charakter. Ciężko jest zatem o wartką akcję w „Niewidzialnym wrogu” – pilot i operator cały film przesiadują przed monitorami, zamknięci w swoim ciemnym metalowym kontenerze gdzieś w koszarach amerykańskiej bazy wojskowej. Z kolei wysoko postawieni oficjele (politycy i wojskowi) podejmują swoje decyzje w gabinetach lub centrach dowodzenia z dala od faktycznego obszaru działań drona. Samego Reaper’a w filmie widać zaledwie na kilku krótkich ujęciach i niestety widać też, że jest to komputerowa animacja. Nie można jednak powiedzieć, że film w ogóle nie buduje napięcia. Częste zmiany lokalizacji, przebitki z pracy agentów na miejscu wśród islamskich ekstremistów, trudne decyzje wojskowe i polityczne pozwalają wczuć się w klimat. Moim zdaniem film dobrze pokazuje, że pojedyncza misja drona wojskowego to operacja o wiele bardziej skomplikowana niż chociażby misja z użyciem załogowych myśliwców. Oczywiście wciąż musimy pamiętać, że oglądamy fabularny film, w którym scenarzysta i reżyser mogli dowolnie naciągać fakty. Mimo wszystko, jeśli jest w tym choć trochę prawdy, to nasuwa się wniosek, że zaawansowana technologia użyta w dronach do śledzenia celów, stałego podglądu sytuacji z powietrza i transmisji obrazu w wiele różnych miejsc (politycznych gabinetów, centrów dowodzenia itp.) jedynie utrudnia doprowadzenie jakiejkolwiek misji do samego końca. O ile w załogowym myśliwcu to pilot i nawigator mają najlepszy wgląd w sytuację i podejmują ostateczne decyzje, tak w przypadku pilotów i operatorów dronów – są oni jedynie pionkami w grze, naciskają odpowiedni przycisk gdy decyzja zostanie podjęta przez prezydenta, premiera, ministra, półkownika czy innego wysoko postawionego oficjela. Główne role zagrali tacy aktorzy jak Helen Mirren (brytyjska aktorka filmowa i teatralna, ostatnio grała w „Trumbo” czy np. „Hitchcock”), Alan Rickman (chyba przede wszystkim kojarzony z rolą profesora Severusa Snape z „Harry’ego Pottera”), a pilota drona zagrał Aaron Paul (znany z roli Jesse’go Pinkman’a z „Breaking Bad”) zatem go gry aktorskiej nie można mieć specjalnych zastrzeżeń. Co do scenariusza – nieco absurdalne wydaje się być odmawianie wykonania rozkazu półkownika przez pilota drona. Wprawdzie nie wiem jakie są realne procedury i jak to wygląda gdy pułkownik brytyjski wydaje rozkaz pilotowi amerykańskiemu, ale wciąż – wydaje się to nieco dziwne. Starałem się też przyjrzęć temu, jak realistyczne odwzorowano pilotowanie Reapera oraz obsługę misji przez pilota i operatora i szczerze przyznam, że raczej niewiele w tym realizmu. Pilot z definicji powinien zajmować się pilotowaniem samej maszyny, a tymczasem miałem wrażenie, że drążkiem do pilotażu operuje kamerą drona i cały czas ma przed oczami ten sam widok co operator, czyli obraz z kamery, zamiast wszystkich przyrządów pokładowych. Inny film – „Good kill” – moim zdaniem zdecydowanie lepiej oddaje realizm w tej kwestii. Nie chcę zdradzać Wam szczegółów fabuły, dlatego nie będę pisał więcej o tym, na czym polega i jak przebiega misja, którą ma wykonać pilot. Musicie jednak wiedzieć, że „Niewidzialny wróg” to ani film sensacyjny, ani wojenny. To przede wszystkim dramat o trudnych decyzjach polityków, o poświęceniu cywilów i o rozkazach, które – często sprzecznie ze swoim poglądem – muszą jednak wykonywać wojskowi piloci. Jeśli zatem będziecie mieli okazję i chęć go obejrzeć – nie nastawiajcie się ani na wartką akcję, ani na widowiskowe ataki dronów z powietrza, bo nic z tego nie zobaczycie. Film jest pewnego rodzaju rozliczeniem się z wielu niepowodzeń misji wojskowych z użyciem bezzałogowców, które niestety zabiły „przy okazji” lub przez przypadek wielu cywilów. „Eye in the sky” daje nam zatem do myślenia – czy warto jest dla dobra ogółu poświęcać cywilów w atakach dronów? Czy bombardowania z ich użyciem są etyczne i faktycznie tak skuteczne, biorąc pod uwagę straty w miejscowej ludności? Ocena filmu wg. to daje moja ocena to 7/10. Teraz ciekawostki: w filmie prócz Reaper’a występują również dwa inne drony. Jednym z nich jest nim sterowany przy pomocy aplikacji mobilnej na telefonie elektroniczny żuk, który transmituje obraz ze swojej kamery wprost do kwater głównych dowodzenia. Wygląda on tak: Science-fiction? Nie do końca. To, że w filmie posłużono się animacją, a my w życiu codziennym nie mamy okazji spotkać się z miniaturowymi dronami w postaci owadów nie znaczy, że one nie istnieją i nie są w użyciu. Popatrzcie na to: RoboBee Widoczny powyżej nano-dron nosi nazwę RoboBee i został opracowany w laboratorium Uniwersytetu Harvarda w… 2012 roku. Mniejszy od monety jednocentowej, ważący 80 miligram dron ma 3 cm wysokości, uderza skrzydłami 120 razy na sekundę. Można zaprogramować mu trasę przelotu lub kontrolować go manualnie. Obecnie wygląda on już nieco inaczej: Skrzydła przypominają prawdziwe skrzydła owadów, a obecny kształ pozwala obudować go tak, by wyglądał np. jak mucha. W takiej formie byłby w zasadzie nie do odróżnienia od zwykłego owada… Więcej o dronach-insektach możecie przeczytać np. tutaj. Z kolei drugi wykorzystany w „Niewidzialnym wrogu” dron to dron-koliber. Co ciekawe – to też żadna nowość, bo takie drony DARPA (amerykańska wojskowa agencja bezpieczeństwa opracowująca najnowsze technologiczne wynalazki dla wojska) stworzyła również w 2012 roku, na co macie dowód chociażby w postaci filmu i zdjęć: Dron koliber DARPA Dron koliber DARPA W filmie „Niewidzialny wróg” możecie zobaczyć praktyczne zastosowanie tego typu nano i mikrodronów. Co więcej wydają się być bardziej pomocne niż uzbrojone wojskowe Reaper’y, choć ich zastosowanie jest oczywiście całkiem inne. Przeczytaj także: VISUO XS809HW - recenzja dronaDzięki uprzejmości sklepu który udostępnił mi drona do testów i recencji, mam dziś przyjemność przedstawić Wam quadcopter VISUO XS809HW,…
Wyobraźcie sobie drona, który przenosi ze sobą karabin maszynowy oraz 200 sztuk amunicji - co by jej nie zabrakło w bezpośrednim starciu. Jak Wam się podoba taka perspektywa? Mnie niekoniecznie się podoba: wolałbym nie spotkać się z takim sprzętem w ciasnej uliczce, albo gdziekolwiek.
Kierowanie dronem nie jest takie proste jak się wydaje. Żeby móc posługiwać się tym sprzętem jako profesjonalista trzeba zdać egzamin państwowy. Na razie można podchodzić do niego z wolnej stopy, ale samoukom trudno jest zdobyć wszystkie niezbędne informacje i umiejętności. - „Kurs w przypadku naszego ośrodka trwa sześć dni, trzy dni teorii i trzy dni praktyki, jego kurs to 2999 zł” - mówi Małgorzata Sosna, prezes Centrum Szkolenia UAV. Przyznaje, że na brak klientów nie narzeka. Oczywiście dronami możemy latać również hobbystycznie, bez uprawnień, ale należy to robić z daleka od terenów zamieszkanych i na niewielkich wysokościach, tak, by nie zakłócać ruchu lotniczego. Zobacz także Drony są w stanie osiągać prędkość kilkudziesięciu kilometrów na godzinę i wzbijać się na znaczne wysokości. Aby zostać komercyjnym operatorem drona trzeba mieć ukończone 18 lat i przejść badania lekarskie.
Możliwość realizacji upragnionego szkolenia całkowicie za darmo powinna stanowić dużą motywację do wykonania pierwszego kroku. Wysokość dofinansowania może objąć kwotę nawet do 15 tys. złotych, zatem gra jest warta przysłowiowej „świeczki”. Dzięki pozyskaniu takich funduszy, można korzystać z wiedzy i umiejętności
Oferty pracy: Wojsko Sortuj według: trafności - daty Pokaż wszystkie praca: Power Media - oferty pracy: Kraków Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "Senior Frontend Developer (Angular) – 100% zdalnie", lokalizacja: Kraków, małopolskiePokaż wszystkie praca: Power Media - oferty pracy: Kraków Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "Java Software Engineer (Regular/Senior) – remote work", lokalizacja: Kraków, małopolskiePokaż wszystkie praca: Power Media - oferty pracy: Kraków Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "Senior Software Engineer C# (100 % zdalnie / Kraków)", lokalizacja: Kraków, małopolskiePokaż wszystkie praca: Power Media - oferty pracy: Kraków Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "Senior Frontend Developer / Lead (100% zdalnie)", lokalizacja: Kraków, małopolskiePokaż wszystkie praca: Power Media - oferty pracy: Kraków Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "C# Senior Software Engineer – 100 % remote", lokalizacja: Kraków, małopolskie Otrzymuj bezpłatne powiadomienia z najnowszymi ofertami pracy Tworząc powiadomienie Job Alert, akceptujesz nasze Warunki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia zgody, anulując subskrypcję lub postępując w sposób opisany w naszych Warunkach.
W702tx. 141 358 174 439 470 235 202 376 314
operator drona wojsko praca